Przejście z hemodializy na dializę otrzewnową to dobra zmiana dla tych, którzy chcą i mogą żyć aktywnie

Ania ma 31 lat. Zawodowo pracuje jako specjalistka do spraw HR, ale ma też swoje pasje i czas na ich realizację. Działa aktywnie w kooperatywie spożywczej i marzy o tym, aby zostać psim behawiorystą.

Ania od 11 roku życia choruje na cukrzycę typu I, a to oznacza, że wraz z postępowaniem choroby pojawiają się choroby współistniejące, m.in. nadciśnienie czy nefropatia, czyli niewydolność nerek. Od trzech lat Ania się dializuje, najpierw była to hemodializa, a od roku dializa otrzewnowa. Przejście z hemodializy na dializę otrzewnową było możliwe dzięki informacji i wsparciu innych pacjentów oraz lekarza prowadzącego.

Przejście z hemodializy na dializę otrzewnową to była bardzo dobra zmiana dla mnie” – mówi Ania.

Ania, Pacjenci dializowani otrzewnowo

Dializa otrzewnowa to jest dużo łagodniejszy sposób dializowania, w związku z tym czuję się lepiej. Ja po hemodializie, po tych czterech godzinach wracałam do domu wściekle głodna i zmęczona, jadłam , kładłam się spać i dopiero wieczorem  mogłam jakkolwiek funkcjonować. Czyli tak naprawdę 3 dni w tygodniu mi wypadały. Stosując dializę otrzewnową jestem w stanie podłączyć się wieczorem, odłączyć rano i cały dzień mam dla siebie” – opisuje Ania. „Samopoczucie też jest znacznie lepsze, co daje możliwość bycia w lepszym stanie szykując się do przeszczepu” – dodaje.

Dzięki dializie otrzewnowej Ania nie musi być przywiązana do jednego miejsca. Żyje pomiędzy Polską a Grecją. Może się dializować w obu miejscach. W każdym ma cykler i wszystkie niezbędne płyny dostarczane do domu zgonie z potrzebami.  „Dzięki temu mogę podróżować bez problemu między tymi dwoma krajami” – mówi Ania.